Info
Ten blog rowerowy prowadzi domi901 z miasteczka SITNICA. Mam przejechane 7694.02 kilometrów w tym 183.90 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.07 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
2010
2009
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2010, Wrzesień5 - 0
- 2010, Sierpień30 - 0
- 2010, Lipiec10 - 1
- 2010, Czerwiec6 - 6
- 2010, Maj1 - 2
- 2010, Kwiecień1 - 0
- 2009, Wrzesień6 - 0
- 2009, Sierpień21 - 12
- 2009, Lipiec16 - 3
Wpisy archiwalne w kategorii
50 - 100km
Dystans całkowity: | 1591.90 km (w terenie 103.80 km; 6.52%) |
Czas w ruchu: | 87:19 |
Średnia prędkość: | 18.23 km/h |
Maksymalna prędkość: | 73.00 km/h |
Liczba aktywności: | 21 |
Średnio na aktywność: | 75.80 km i 4h 09m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
96.00 km
0.00 km teren
05:17 h
18.17 km/h:
Maks. pr.:59.50 km/h
Temperatura:
Rower:Mr. Cubuś
DZIEŃ VII
Czwartek, 5 sierpnia 2010 · dodano: 31.08.2010 | Komentarze 0
Kategoria 50 - 100km, Dookoła Polski i Rugen 2010, ze świrami
Dane wyjazdu:
91.90 km
0.00 km teren
05:21 h
17.18 km/h:
Maks. pr.:56.80 km/h
Temperatura:
Rower:Mr. Cubuś
DZIEŃ IV
Poniedziałek, 2 sierpnia 2010 · dodano: 31.08.2010 | Komentarze 0
Kategoria 50 - 100km, Dookoła Polski i Rugen 2010, ze świrami
Dane wyjazdu:
96.00 km
0.00 km teren
05:00 h
19.20 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:Mr. Cubuś
DZIEŃ III
Niedziela, 1 sierpnia 2010 · dodano: 31.08.2010 | Komentarze 0
Kategoria 50 - 100km, Dookoła Polski i Rugen 2010, ze świrami
Dane wyjazdu:
84.80 km
0.00 km teren
04:18 h
19.72 km/h:
Maks. pr.:64.58 km/h
Temperatura:
Rower:Mr. Cubuś
Bieszczady DZIEŃ III
Sobota, 10 lipca 2010 · dodano: 13.07.2010 | Komentarze 0
Dzisiejszym celem naszej podrozy stala sie Wetlina. Dzień zapowiadał sie bardzo słonecznie ;/ co srednio sprzyja jezdzie. Jednak juz po ok. 1,5km szczescie opuscilo mnie totalnie. Złapałam pierwszy raz w zyciu gume! :O (tu dziekowac Aniaszowi za informacje, bo gdyby nie ona nie wiadomo jakby sie to skonczylo). Za naprawe zabral sie nasz serwisant, my z Kubickim towarzyszylismy mu podczas gdy reszta postanowila dokonczyc podjazd i zjechac do najblizszego sklepu. Wymiana okazala sie nie taka latwa jakby mozna bylo przypuszczac, gdyz nowa opona zaczela sprawiac duzo klopotow: potrzebny byl kompresor. Postanowilismy jechac dalej. Pod gorke bylo w miare ok, tylko troche bila, ale niestety z gory bylo to nie do wytrzymania ;/ Gdy zjechalismy do sklepu Maciek pojechal na stacje na ktorej nie bylo jednak kompresora, zaczal wiec znowu zabawe tym razem postanowil zalozyc detke Bartka. Jednak to rowniez niezbyt pomoglo. Spedzilismy pod sklepem dosc duzo czasu w czasie gdy reszta ekipa pojechala juz w trase. Spotkalismy sie dopiero pod kolejnym sklepiem bodajze w Polanie. Maciek jechal juz do konca wyprawy na moim Cubusiu, a ja na szosie. Trasa dzisiejszego dnia byla dosc trudna: polegala ona caly czas na: podjazd, zjazd, podjazd, podjazd, podjazd, zjazd... :O i o dziwo zaczela mi sie coraz bardziej podobac jazda na szosie mimo duzego przelozenia. Zaczelam jezdzic 10,11 km/h pod gore co raczej sie normalnie nie zdarzalo, ale na szosie 8km/h to chyba minimum, mniej sie nie da xD przynajmniej mi sie nie udalo :P W trasie towarzyszylam chlopakom ( ja jechalam na pusto, a oni z bagazem wiec jakos udawalo sie dotrzymac im tempa :P) Oczywiscie podczas trasy pobiralam nauki jazdy na kolarce xD hmm... z roznym skutkiem, ale presja instruktora mobilizowala. ;P Dłuzszy postoj zrobilismy na punkcie widokowym, gdzie narastajaca atmosfere gniewu przerwal wybuch Oski xD zapewne wbre zamierzeniom wywolal salwe smiechu xD Po 20km dotarlismy do Ustrzykow Gornych gdzie rzeczywiscie swiat okazal sie maly :P zrobilismy zakupy i ruszylismy dalej kolejnym podjazdami, serpentynami i zjazdami. I tak na szczycie jednej z serpentyn ogladamy zachodzik slonca i robimy ciekawe fotki :) Na zjezdzie rozstajemy sie na jedna noc z Oska i dalej sami (w 5) pedalujemy w strone Wetliny. Nasz nocleg przypadł na kempingu kolo Hotelu Gorskiego. Faceci wynegocjowali nawet 15zł znizki xD brawo dla nich :* Tym razem udalo nam sie wziasc garacy prysznic bez problemow xD Potem w barze zjedlismy kolacje i poszlismy lulu ;) Trasa choc trudna bardzo ciekawa, duzo slicznych widokow, idealna na treningi xD daje w kosc xD podobnie jak noc w namiocie :O mimo, iz byla nas tylko 5 xD dusznosc w namiocie przekroczyla wszelkie granice xD rano nie bylo praktycznie czym oddychac... Po prostu to byl poziom HARD... xDDANKE SCHöN :*
Kategoria 50 - 100km, ze świrami, Bieszczady 2010
Dane wyjazdu:
50.20 km
1.80 km teren
02:47 h
18.04 km/h:
Maks. pr.:47.00 km/h
Temperatura:
Rower:Mrs. Krossówna
;)
Niedziela, 6 czerwca 2010 · dodano: 07.06.2010 | Komentarze 0
?127690195946179#lat=49.72004&lng=21.17031&zoom=12&type=1 Kategoria 50 - 100km, ze świrami
Dane wyjazdu:
71.20 km
0.00 km teren
03:30 h
20.34 km/h:
Maks. pr.:55.90 km/h
Temperatura:
Rower:Mrs. Krossówna
to już jest koniec... ;((
Niedziela, 20 września 2009 · dodano: 24.09.2009 | Komentarze 0
Kategoria ze świrami, 50 - 100km
Dane wyjazdu:
58.30 km
11.00 km teren
03:00 h
19.43 km/h:
Maks. pr.:50.00 km/h
Temperatura:
Rower:Mrs. Krossówna
INTERGRUPA AREŁO-ZDECHODYNAMICZNA xD czyli: OJ oj, Eh eh, Zdech zdech!!! xD
Sobota, 19 września 2009 · dodano: 24.09.2009 | Komentarze 0
Kategoria ze świrami, 50 - 100km
Dane wyjazdu:
74.00 km
0.00 km teren
03:57 h
18.73 km/h:
Maks. pr.:50.70 km/h
Temperatura:
Rower:Mrs. Krossówna
VII GÓRSKA PIELGRZYMKA ROWEROWA Z RZESZOWA DO DĘBOWCA...
Czwartek, 17 września 2009 · dodano: 24.09.2009 | Komentarze 0
Kategoria ze świrami, 50 - 100km
Dane wyjazdu:
95.80 km
3.00 km teren
05:47 h
16.56 km/h:
Maks. pr.:46.80 km/h
Temperatura:
Rower:Mrs. Krossówna
Trójmiasto i PIE....... PKP!!!!!
Sobota, 15 sierpnia 2009 · dodano: 17.08.2009 | Komentarze 0
TRASA: Władysławowo - Puck - Mrzezino - Kosakowo - Gdynia - Sopot - Gdańsk - (pociag)Kraków...© domi901
Dech zapiera... xD cudo z piasku... jedno z wielu :)© domi901
Molo w Sopocie :)© domi901
Plac Solidarności, Pomnik Poległych Stoczniowców...© domi901
Westerplatte...© domi901
Tym razem z rowerkiem :P© domi901
hehe :)© domi901
Z widoczkiem na Bałtyk...© domi901
Fontanna Neptuna w Gdańsku :)© domi901
Kategoria ze świrami, 50 - 100km, Mazury i Bałtyk 2009
Dane wyjazdu:
54.60 km
10.00 km teren
03:33 h
15.38 km/h:
Maks. pr.:36.40 km/h
Temperatura:
Rower:Mrs. Krossówna
Mamy ognisko!!!! xD
Niedziela, 9 sierpnia 2009 · dodano: 17.08.2009 | Komentarze 0
TRASA: Strzelce - Gizycko - Pozezdrze - Sztynort Duży - ŁabapaEhh... Wyjechaliśmy ok. 8:30 do Giżycka. Tam znaleźliśmy bankomat, żeby zasilić nieco nasz budżet, nastepnie pojechaliśmy na Mszę Św. o 9:30 (wtedy jeszcze kojarzyliśmy, że jest niedziela xD ) Potem tradycyjnie szukaliśmy biedronki xD Po zakupach zrobiliśmy sobie śniadanie tym razem kulturalnie przy stoliku xD haha i kurs na Twierdze Boyen (pruska twierdza wybudowana w XIXw.) Zwiedzaliśmy ją ponad godzinę, robiąc dużo zdjęć :) Naszym kolejnym celem był most obrotowy. Czekając na jego otwarcie kupilismy deser lodowy ;) Po otwarciu jeszcze kilka fotek i... Rozpoczęliśmy szukanie jakiejś poczty. Jakie było nasze zdziwienie gdy okazała sie ona zamknięta :O No cóż wróciliśmy do mapy Giżycka i szukamy innego urzedu pocztowego... Jest!! Jedziemy, ale że droga była bardziej skomplikowana zapytalismy pewna pania jak tam trafic. Hmmm... Pani troche dziwnie na nas popatrzyla, potem się usmiechnela i mowi nam, że przecież poczta jest dzisiaj zamknięta! W końcu to niedziela! xD hahaha Cudowne oświecenie.... haha I zrodziło się pytanie skąd tu w takim razie wytrzasnąć znaczki pocztowe? W kiosku niestety pan nie chciał nam sprzedać samych znaczków bez kartek... ;/ Pojechaliśmy więc na informacje turystyczną... xD Tam bardzo miły pracownik zgodził sie odsprzedać ich znaczki xD Nastepne 1,5h spędziliśmy na inf. turystycznej pisząc pocztówki. Oczywiście w tej kwestii otrzymałam marne wsparcie od Maćka, bo jak twierdził nie miał weny :O hehe Przed 16 opuściliśmy inf. i podjechalismy pod pocztę aby wrzucić pocztówki do skrzynki. ;) Po opuszczeniu Giżycka pojechaliśmy do Pozezdrza gdzie zrobiliśmy zakupy. Dalej do Łabapy "cudowna drogą"... Normlanie krew zalewa :O Ale jakoś się udało... :O Tam znaleźliśmy spokojne miejsce na dzikiej plaży. Przy brzegu zacumowana była jedynie żaglówka. Rozbiliśmy namiot, następnie Maciek poszedł po drzewo xD Tym razem do rejestru rzeczy zaginionych mozna było dopisać jego licznik :O hmm... Maciek rozpalił nasze pierwsze na tym wyjeździe ognisko xD moglismy się po raz kolejny rozkoszować smakiem zupki chińskiej oraz.... grzanek z nutellą i marmoladą xD haha Po tym uroczym posiłku poszliśmy spać.
Wjazd do Giżycka...© domi901
Podczas zwiedzania Twierdzy Boyen w Giżycku... :)© domi901
Twierdza Boyen cd.© domi901
Zwiedzanie c.d.© domi901
Brama Giżycka© domi901
Wieża Ciśnień w Giżycku© domi901
Most obrotowy w Giżycku© domi901
Mazurskie drogi... ;/ totalna porażka :O© domi901
Łabędź... xD dokarmiany przez Macieja... ;)© domi901
Mina Maćka mówi sama za siebie... xD ta duma... xD MAMY OGNISKO!!! xD© domi901
I moja radość na to niecodzienne zjawisko... xD "Będzie zupka chińska!!" xD© domi901
Kategoria ze świrami, 50 - 100km, Mazury i Bałtyk 2009