Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi domi901 z miasteczka SITNICA. Mam przejechane 7694.02 kilometrów w tym 183.90 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy domi901.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

do 50km

Dystans całkowity:279.30 km (w terenie 32.50 km; 11.64%)
Czas w ruchu:15:53
Średnia prędkość:16.89 km/h
Maksymalna prędkość:59.20 km/h
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:16.43 km i 1h 08m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
9.40 km 0.70 km teren
00:29 h 19.45 km/h:
Maks. pr.:38.30 km/h
Temperatura:

Na działkę... ;)

Sobota, 29 sierpnia 2009 · dodano: 11.09.2009 | Komentarze 0

Kategoria do 50km, sama


Dane wyjazdu:
8.90 km 0.60 km teren
00:29 h 18.41 km/h:
Maks. pr.:38.20 km/h
Temperatura:

Do sklepu z sister... xD

Sobota, 22 sierpnia 2009 · dodano: 22.08.2009 | Komentarze 1

Tatuś kazał więc trzeba się było kopnąć do sklepu... xD Niestety nasz sitnicki sklepik ma dość ograniczone zasoby, dlatego też naszym celem stały się Rożnowice city xD W drodze powrotnej moja siostra zażądała zamiany rowerów xD To był horror... xD I teraz ja zostawałam w tyle xD po 1400km nie miałam problemów z kolanami, a po zaledwie 2km na kołach 24 się kończyłam xD Taka ciekawa odmiana, kolana pod brodą i dawaj... xD

Buhahaha... xD Ludzie trochę dziwnie na mnie patrzyli ale już się przyzwyczaiłam do tego... xD © domi901
Kategoria do 50km


Dane wyjazdu:
11.80 km 1.50 km teren
00:45 h 15.73 km/h:
Maks. pr.:45.80 km/h
Temperatura:

Do dentysty... ;/

Środa, 19 sierpnia 2009 · dodano: 22.08.2009 | Komentarze 0

Do dentysty do Moszczenicy. Tam z opresji czekania uratował mnie Maciek ;) i dzięki mu za to, bo inaczej umarłabym z nudów xD Powrót do domu już w towarzystwie Maćka, od którego dostałam m.in. zdjecia z wyjazdu. :*

Dzięki świrze! ;) ;*
Kategoria do 50km, sama, ze świrami


Dane wyjazdu:
3.30 km 1.00 km teren
00:13 h 15.23 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:

Totalne szaleństwo!!! xD i obżarstwo z przesadą... ;O xD

Piątek, 14 sierpnia 2009 · dodano: 17.08.2009 | Komentarze 0

[b]TRASA: Władysławowo (plaża)

Spaliśmy wyjątkowo długo xD Maciek poszedł do sklepu po świeże bułeczki i gdy wrócił zjedliśmy śniadanie :) Zapowiadał się dzień leniuchowania xD hehe Zabraliśmy kilka rzeczy i ruszyliśmy PIESZO na zwiedzanie Władysławowa :) Naszym pierwszym celem stała się Wieża widokowa (dom Rybaka we Władysławowie) ;) Po zakupieniu biletu udalismy sie na najwyższy punkt wieży xD Widoki okazały się naprawdę piękne: na Bałtyk, port i cały Półwysep Helski :) Potem ruszyliśmy na spacerek po porcie. Oczywiście miedzy czasie robiliśmy dużo zdjęć hehe W porcie zacumowanych było kilka statków, które pływały na krótki rejsy niedaleko zatoki. Tak więc zostaliśmy skuszeni na 40min wyprawę Normandią xD Cudowne przeżycie xD Szczególnie kiedy płynelismy pod fale xD bardzo fajnie bujało, radocha jak nie wiem ;D Hmm jedna z pań na pokładzie jednak niezbyt dobrze znosiła podróż i przekonała się, że niestety ma chorobę morską :O Po przybiciu do brzegu xD zaczęliśmy chodzić po falochronach i robić zdjęcia. Doszliśmy również do plaży ;) Wtedy to stwierdziłam, że jak by to było być nad morzem i się w nim nie wykapać xD Temperatura powietrze może 20 kilka... :O a woda to nie wiem czy 13 miała :P Szok po wejściu do Bałtyku był... duuuuuuży xD woda totalnie lodowata xD ale było naprawde fajnie skakać po falach ;D zrobilismy tez mala fotorelacje ;) Po wyjściu z morza było... zimno ;D ale i tak jest z siebie dumna bo bardziej trząsł się Maciek :P:P Ludzie patrzyli na nas można powiedziec z podziwem xD haha Ja szłam ubrana we wszystko co mozliwe włącznie z kapuzą na głowie xD Nasz nastepny cel to obiad ;D dorsz... :) Potem deser: gofr i duuuuży świderek xD totalne obżarstwo... W drodze powrotnej zawadziliśmy o jakieś sklepy ;)
Dzień bez rowera to dzień stracony xD Dlatego po powrocie wybraliśmy się rowerami na jeszcze inna plaże, na której rzekomo miała być masa muszelek xD hehe były owszem tylko wielkości guziczków :P:P spędziliśmy tam trochę czasu żeby ich troche nazbierać xD Zrobiliśmy też kilka ciekawych zdjęć :) Gdy wracaliśmy zahaczyliśmy jeszcze o Biedronkę, małe zakupy i powrót.
Wieczorem wybraliśmy się znowu na spacer tym razem by zobaczyć Aleję Gwiazd Sportu :) Moglismy również podziwiać pokaz break dance :) i żonglowania ogniem xD
I jak by było mało na ten dzień poszliśmy na kebaba xD to już było przegięcie xD tym sposobem nie jadłam do godz.14:00 nastepnego dnia xD Na zakończenie dnia rozegraliśmy jeszcze trzy rundy w "tukana" xD wtajemniczeni wiedzą o co chodzi xD
Gdy doczołgałam się 8 cudem świata do pokoju to znowu zabki, itp. itd. ;D i... karaluchy pod poduchy na dobranoc xD
Port w Władysławowie - foto z wieży widokowej... © domi901

Półwysep Helski... © domi901

Hmmm.... :) © domi901

W porcie... © domi901

Przytulasek xD © domi901

Na Normandii - statku, którym płyneliśmy... ;) © domi901

Radocha na maksa... Te fale... Morze... ;) © domi901

Władysławowo - na falochronach :) © domi901

Ja i wujcio Bałtyk xD © domi901

Ahhh... :)))))))) spacer po plaży... © domi901

Nooooo i jest xD zimnooooooooooo!! xD hahaha © domi901

Aaaaaaaaaa...... xD popołudniowy spacer... © domi901

... © domi901

Wieczorny spacerek... Aleja Gwiazd Sportu ;) © domi901


Dane wyjazdu:
8.00 km 7.50 km teren
00:47 h 10.21 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:

Na dzikiej plaży... J. Dobskie...

Poniedziałek, 10 sierpnia 2009 · dodano: 17.08.2009 | Komentarze 0

TRASA: Łabapa - Radzieje - dzika plaża

Moja pobudka - ok. godz 8:00... Maciek wstał wcześniej... ;O szok :P i nawet poszedł do jeziora sie przepłynąc szok x2 xD hahaha :P:P Po śniadaniu zaczęło się pakowanie, które jak zawsze zajmowało sporo czasu ;/ potem Maciek pojechał na poszukiwanie zaginionej owieczki xD czyt. licznik :P i szczęśliwie go odnalazł :) Ruszyliśmy do Radzieji, gdzie zrobiliśmy zakupy.... dość duże xD Znaleźlismy jakąś mapę okolicy gdzie wybraliśmy jedna z dzikich plaż xD hahaha dojazd oczywiście marny ;/ Na miejscu okazało się, że jestem sporo ludzi... Wybraliśmy miejsce na namiot i rozbiliśmy go :) Po rozpakowaniu rzeczy Maciek jako drwal znowu poszedł na poszukiwania drzewa xD hehe Potem zrobił bardzo oryginalny wieszak na ubrania xD
Generalnie był to dzień wypoczynkowy ale pogoda średnio sprzyjała... Słońce schowało się za chmurami :( i wiał wiatr ;/ ale skoro się zatrzymaliśmy to trzeab było to wykorzystać :) Poszliśmy więc popływać... taaaa... Ale żeby do tego doszło trzeba było przejść jakieś 100m od brzegu żeby móc się zanurzyć :o szok :O Po tej orzeźwiającej kąpieli wróciliśmy do namiotu, potem już mniej miły obowiązk - pranie... Ja stwierdziłam, że będe leniuchować więc wzięłam karimatę i położyłam się przed namiotem xD haha i tak sobie drzemałam... W tym czasie Maciek znowu bawił się w drwala oraz obserwował naszych sąsiadów xD hehe Wieczorem Maciek rozpoczął rozpalanie ogniska, niestety nie poszło tak łatwo jak wczoraj ;O hmmm po jakiejś 1,5h osiągnął jednak wymarzony cel xD Dzisiaj oprócz zupki chińskiej mieliśmy również kiełbaski xD no i tradycyjnie grzanki, tym razem z ketchupem xD Maćkowi udało się również wyżebrać herbatę od sąsiadów ;) za co byłam mu bardzo wdzięczna xD Niestety w tym samym czasie przyjechali jacys młodzi balangowicze, którzy rozstawili sie idealnie koło naszego namiotu ;/ muza, grill,
łowienie ryb... ehh... Na szczęście udało mi się szybko zasnąć...
Kolejna maskotka Maćka... Tym razem z pająków przerzucił się na żabkę xD © domi901

Siedzi lump "pepsowski" pod sklepem... xD © domi901

"Lekko" przeładowany rower Maćka... xD z naszymi "małymi" zakupami xD © domi901

Idzie potwór z.... Jeziora Dobskiego xD © domi901

Hmmm... Leniuchowanie przy ognisku... :) © domi901


Dane wyjazdu:
31.60 km 12.00 km teren
01:47 h 17.72 km/h:
Maks. pr.:31.60 km/h
Temperatura:

Nachalny osioł ;O

Piątek, 7 sierpnia 2009 · dodano: 17.08.2009 | Komentarze 0

TRASA: Mikolajki - Kadzidlowo - Iznota - Wierzba - Mikolajki

Znaleźliśmy motywacje dla Maćka do wstawania xD a mianowicie wyjazd do sklepu xD hahaha Tak więc gdy Maciek wrócił zjedliśmy śniadanie przy "wspólnym stole" ;) Potem wybraliśmy się na spacer po Mikołajkach :) Po załatwieniu kilku niezbędnych spraw ruszyliśmy na poszukiwanie pocztówek :) Gdy wróciliśmy na camping zrobiliśmy sobie mała przekąskę. Towarzyszyli nam Marcin z Kasią od których wcześniej dowiedzieliśmy się kilku szczegółów odnośnie Parku Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie do którego się wybieraliśmy... Do parku pojechaliśmy rowerami tyle, że na pusto, bez sakw. Taaaa.... To niczym mieć Parkinsona :O NO łatwo jechać to nie było kiedy rower się trząsł ;/ Ale jakoś udało się dojechać ;) Zwiedzanie tego parku było bardzo fajne. Przed wejściem kupiłam trochę karmy dla zwierząt, gdyż można było głaskać i dokarmiać kozy, owce, jelenie różnego gatunku. osły itp. :) Te ostatnie były najgorsze :O Kiedy poczęstowałam jednego osiołka karma tak juz się nie chciał ode mnie odczepić do tego stopnia, że jak karmiłam jakieś inne zwierze, a osiołek się nie załapał, to w podzięce menda jedna mnie ugryzła ;/ Ogólnie było bardzo fajnie: żbiki, ryś, wilk, łosie, sowy, dziki, jelenie, jastrząb, orzeł bielik i wile innych :) Po zwiedzaniu ruszylismy dalej, inna trasą, ścieżka rowerową - piasek i takie tam. Wieczorem po powrocie po raz kolejny wybraliśmy się do Mikołajek, tym razem na kebaba. :) Po powrocie ząbki i do spania :)
Południowy spacer po Mikołajkach... ;) © maciek146


Ale jak się woła na łabędzie???? <wow< xD hahaha.... © maciek146


Park Dzikich Zwierząt - Kadzidłowo © maciek146


Ah te kąpiele błotne... Tylko pozazdrościć :P © maciek146


Orzeł bielik w całej swej okazałości... ;) © maciek146


A oto nachalny osioł, który od tej pory ciągle za mną łaził, żebrał i w końcu mnie ugryzł... <wow< © maciek146


Ze specjalną dedykacją dla mojej kochanej siostrzyczki... :) xD :* © maciek146


I nawet Siwek jest!!!! xD Z dedykacją dla Aniasza xD :* © maciek146


Popołudniowa przejażdżka... © maciek146


Dane wyjazdu:
17.40 km 0.00 km teren
00:58 h 18.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:

z serwisu Macieja.... xD

Sobota, 1 sierpnia 2009 · dodano: 02.08.2009 | Komentarze 1

cytuje: "rower jeździ po serwisie tak samo jak przed... " xD stwierdził serwisant xD
ALE I TAK THANK YOU ;) :*
Kategoria do 50km, ze świrami