Info
Ten blog rowerowy prowadzi domi901 z miasteczka SITNICA. Mam przejechane 7694.02 kilometrów w tym 183.90 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.07 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
2010
2009
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2010, Wrzesień5 - 0
- 2010, Sierpień30 - 0
- 2010, Lipiec10 - 1
- 2010, Czerwiec6 - 6
- 2010, Maj1 - 2
- 2010, Kwiecień1 - 0
- 2009, Wrzesień6 - 0
- 2009, Sierpień21 - 12
- 2009, Lipiec16 - 3
Dane wyjazdu:
201.30 km
1.00 km teren
09:35 h
21.01 km/h:
Maks. pr.:53.00 km/h
Temperatura:
Rower:Mrs. Krossówna
Nasz pierwszy raz... z Krossunią.... 200km... xD
Poniedziałek, 3 sierpnia 2009 · dodano: 17.08.2009 | Komentarze 2
TRASA: Sitnica - Ciężkowice - Tuchów - Tarnów - Dąbrowa Tarnowska -Pacanów - Sandomierz - Zawichost - AnnopolZaczęło się od tego, że trzeba było wstać z łóżka... Mi przychodzi to dość ciężko, ale jak miałam okazję sie przekonać przez najbliższe 2 tygodnie są gorsze przypadki... ;O ;] buhahaha... Po pobudce ubranko, śniadanko i jazda! ;) (coś po 6:00...) Pierwsze 30 km genialne, śr. powyżej 23 ;) Pierwszy postój zrobiliśmy w Tarnowie na rynku. Następnie rundka po sklepach rowerowych, niestety bez rewelacji ;/ W czasie dalszej jazdy Maćka olśniło i przypomniał sobie, że można by odwiedzić jego ciocię w Podborzu. Więc zboczyliśmy z trasy i zajechaliśmy naszymi krowami na podwórko cioci Eli (?). Tam Maciek przedstawił swój rodowód, aby ciocia dowiedziała się z kim ma doczynienia xD Po kanapkach i herbatce ruszyliśmy dalej. Przejeżdżaliśmy również przez słynny Pacanów ;) Kolejny dłuższy postój w Osieku na ławeczce w centrum ;) Tam m.in. Maciek spajał mnie czystą... wodą... xD i tak zostałam WODOHOLIKIEM xD Następny odpoczynek w Sandomierzu pod zamkiem. Wtedy jak to ujął mój kompan zażyczyłam sobie 200km xD No i biedak nie miał wyjścia, musiał jechać! xD Wiem... czasami bywam brutalna... xD W Zawichoście zrobiliśmy zakupy, gdzie tym razem Maciek miał kaprys, a mianowicie jajka! Wszystkie zginęły śmiercią tragiczną... [*] xD Następnie rozpoczęło się szukanie noclegu. Brzeg Wisły okazał się totalnym niewypałem, gdyż komary pożerały nas żywcem!!!!!! Zaraza okrutna... ;/ Poza tym to były ostatni chwile Maćka z jego okularami na rower, już ich więcej nie zobaczył. ;( Zrobiliśmy w tył zwrot i walimy do pierwszego lepszego domu. Jak się okazało strzał w 10! ;) Bardzo miła pani użyczyła nam skrawka ziemi pod namiot, udostępniła nawet łazienkę oraz poczęstowała wrzątkiem ;) Pominę co Maciek uczynił z jego większą częścią... :P Za wszystko zapłaciliśmy dużym: dziękuję ;) Noc bez zarzutów no bo w końcu na osiedlu policyjnym... xD
Bella i Edziu pomagali nam sie pakowac:) - pilnowali zeby worki nie odlecialy:)© maciek146
Postoj w Tarnowie...© maciek146
Opuszczamy nasza małaPOLSKĘ© maciek146
Zawsze marzyłam, żeby móc kiedyś zawitać w Pacanowie.... xD© domi901
I siedzi sobie taki WODOHOLIK... xD© maciek146
W Sandomierzu... :)© maciek146
Sandomierz© maciek146
Gdzieś za Sandomierzem... ;)© maciek146
Woj. Lubelskie i znowu Wisla© maciek146
Na zakoncenie dnia - zachodzik nad Wisla© maciek146
Kategoria ze świrami, 150 - 250km, Mazury i Bałtyk 2009
Komentarze
sikorski33 | 16:21 niedziela, 6 lutego 2011 | linkuj
Cudowny fotoreportaż. Osobne gratulacje za klimatyczne zdjęcia.
Pozdrowienia dla wszystkich:)
Pozdrowienia dla wszystkich:)
maciek320bike | 10:54 czwartek, 20 sierpnia 2009 | linkuj
No nie mialem wyjscia, wiedzialem ze dasz rade przejechac 200km, bo jestes silna i UPARTA, wiec musialem jechac:*:*:*
Komentuj