Info
Ten blog rowerowy prowadzi domi901 z miasteczka SITNICA. Mam przejechane 7694.02 kilometrów w tym 183.90 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.07 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
2010
2009
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2010, Wrzesień5 - 0
- 2010, Sierpień30 - 0
- 2010, Lipiec10 - 1
- 2010, Czerwiec6 - 6
- 2010, Maj1 - 2
- 2010, Kwiecień1 - 0
- 2009, Wrzesień6 - 0
- 2009, Sierpień21 - 12
- 2009, Lipiec16 - 3
Dane wyjazdu:
124.20 km
1.00 km teren
06:08 h
20.25 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:Mrs. Krossówna
Następnym razem biorę żelazko... xD
Poniedziałek, 24 sierpnia 2009 · dodano: 24.08.2009 | Komentarze 1
Pogoda taka sobie, więc wyszło km ile wyszło ;O Z Bartkiem spotkałam się gdzieś około 8:20 w Sitnicy ;) Po krótkich ustaleniach pojechaliśmy do Turzy, a następnie do Ciężkowic. Stamtąd do Zakliczyna. W Zakliczynie postój tradycyjnie na stacji ;) Dalej na Jurków, gdzie na rondzie skierowaliśmy się na Nowy Sącz. W Czchowie zachaczyliśmy o basztę ;) i po udokumentowaniu tego cudu historycznego xD ruszyliśmy dalej nad zaporę... Tam również krótki postój, gdzie mogliśmy podziwiać różne fazy przepływu wody xD No do prawdy fascynujące widoki xD Kolejnym ciekawym obiektem był zamek w Wytrzyszczce ;O hehe Dalej niefortunnie skręciliśmy na drogę na Rożnów ;/ żadna rewelacja ;/ Po pokonaniu kilku "wzniesień o niskim stopniu nachylenia" :O:O buhahaha dojechaliśmy do Bartkowej xD Przystanek oczywiście na stacji, gdzie miły pan użyczył nam mapy ;) Skierowaliśmy się drogą na Zakliczyn. W Przydonicy odbiliśmy na Korzenna i tam kolejny dlugi i stromy podjazd ;/ Po kilku km, gdy dotarliśmy na szczyt mogliśmy się cieszyć równie długim zjazdem jednak mniej stromym niż podjazd. :O Z Korzennej normalnym :) asfaltem do Stróż, tam skok w bok xD na drogę do Szalowej. W Mszance koło torów pożegnania nadszedł czas ;( Bartek pojechał do Gorlic, ja przez Moszczenicę, Turzę ;) do Sitnicy. Oczywiście w czasie jazdy nie obeszło by się gdyby mnie jakieś głupie kundle nie goniły ;/ Dorwały mnie idealnie na podjeździe na tzw. Średnim... ;O Ehhh... Podsumowanie xD : Mimo, iż Bartek czuł się "zmięty" wyjazd bardzo fajny ;) W końcu udało nam się razem gdzieś pojechać xD Bo zwykle w kratkę nie mieliśmy czasu :O hehe Ale od tej pory bedę pamiętać, że niezbędnym bagażem jest..... ŻELAZKO xD buhahaha ;) Wielkie dzięki za towarzystwo ;) Kategoria 100 - 150km, ze świrami
Dane wyjazdu:
8.90 km
0.60 km teren
00:29 h
18.41 km/h:
Maks. pr.:38.20 km/h
Temperatura:
Rower:Mrs. Krossówna
Do sklepu z sister... xD
Sobota, 22 sierpnia 2009 · dodano: 22.08.2009 | Komentarze 1
Tatuś kazał więc trzeba się było kopnąć do sklepu... xD Niestety nasz sitnicki sklepik ma dość ograniczone zasoby, dlatego też naszym celem stały się Rożnowice city xD W drodze powrotnej moja siostra zażądała zamiany rowerów xD To był horror... xD I teraz ja zostawałam w tyle xD po 1400km nie miałam problemów z kolanami, a po zaledwie 2km na kołach 24 się kończyłam xD Taka ciekawa odmiana, kolana pod brodą i dawaj... xDBuhahaha... xD Ludzie trochę dziwnie na mnie patrzyli ale już się przyzwyczaiłam do tego... xD© domi901
Kategoria do 50km
Dane wyjazdu:
23.40 km
0.40 km teren
00:59 h
23.80 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:Mrs. Krossówna
W ulubione miejsce na krótką przejażdżkę...
Piątek, 21 sierpnia 2009 · dodano: 22.08.2009 | Komentarze 2
Hmm ciekawy wieczór, po średnio ciekawy dniu więc postanowiłam udać się na jakąś krótką przejażdżkę... :) A jak jest mało czasu to wiadomo gdzie... Do Staszkówki na wzgórze Patria. Miejsce może nietypowe jak na ulubione :O ale lubię sobie posiedzieć na tym cmentarnym murku :) z którego rozciąga się przepiękny widok na "pagórki"... ahhh... A zachód słońca to już w ogóle coś niesamowitego... Powrót równie przyjemny jak przyjazd :)Cmentarz z I Wojny Światowej na wzgórzu Patria - Staszkówka© domi901
Zachód Słońca... ;)© domi901
Dane wyjazdu:
11.80 km
1.50 km teren
00:45 h
15.73 km/h:
Maks. pr.:45.80 km/h
Temperatura:
Rower:Mrs. Krossówna
Do dentysty... ;/
Środa, 19 sierpnia 2009 · dodano: 22.08.2009 | Komentarze 0
Do dentysty do Moszczenicy. Tam z opresji czekania uratował mnie Maciek ;) i dzięki mu za to, bo inaczej umarłabym z nudów xD Powrót do domu już w towarzystwie Maćka, od którego dostałam m.in. zdjecia z wyjazdu. :*Dzięki świrze! ;) ;*
Kategoria do 50km, sama, ze świrami
Dane wyjazdu:
0.00 km
0.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:
MAZURY - BAŁTYK => a jednak marzenia czasami się spełniają... ;)
Poniedziałek, 17 sierpnia 2009 · dodano: 17.08.2009 | Komentarze 3
Wszystkie KM: 1361,5Czas jazdy: 75h 40min
Podsumowując: było genialnie!!!;) Pogoda z REGUŁY dopisywała, niestety między innymi nad Bałtykiem się popsuła... ;/ ale i tak walczyliśmy z falami xD ;) Dużo zabawy, śmiechu, pedałowania xD, straconej kasy xD ;O , czasami jakiś kryzys... Ale było warto!!! ;) Będzie co wspominać przez najbliższe lata, a w dalekiej przyszłości opowiadać wnukom o wyczynach szalonej babci... ;0 ;P xD hahaha...
Na koniec podziękowania:
1. W pierwszej kolejności mojemu towarzyszowi - Maćkowi ;* , bez którego ta wyprawa by się nie odbyła! ;O Dzięki za: cierpliwość xD , troskę xD ( bo w końcu ktoś musiał małej Domi kroić jabłuszko na połówkę ;P ) i za wszystko inne co mi teraz nie przychodzi do głowy ;P no i sorki za wszystko co złe ;/ szczególnie za moje humorki ;P
2. Moim kochanym sponsorom! ;) bez których by było ciężko! ;O WIELKIE DZIĘKI! ;)
3. Mojemu kochanemu Aniaszowi ;* za miłe pożegnanie ;) i przestrogi na drogę! ;) nie przejeżdżaliśmy na czerwonym! xD (no z reguły... ;P), Bartkowi za krzyżyk na drogę ;P i reszcie świrów za esy i duchowe wsparcie!!! ;)
Mam nadzieję, że uda mi się w najbliższym czasie uzupełnić jakoś wpisy z 1,5 miesiąca... ;P xD
Kategoria Mazury i Bałtyk 2009
Dane wyjazdu:
126.70 km
7.00 km teren
06:41 h
18.96 km/h:
Maks. pr.:51.90 km/h
Temperatura:
Rower:Mrs. Krossówna
"Cudowna i niezapomniana" nocna podróż PKP ;@ & powrót z Krk na kółkach...
Niedziela, 16 sierpnia 2009 · dodano: 17.08.2009 | Komentarze 0
TRASA: Kraków Główny -Niepołomice - Puszcza Niepołomicka - Bochnia - Nowy Wiśnicz - Lipnica Murowana - Jurków - Zakliczyn - Gromnik - Ciężkowice - Staszkówka - Turza - SitnicaMaciek zmienia dętke na dworcu pkp xD© domi901
;)© domi901
Kategoria ze świrami, 100 - 150km, Mazury i Bałtyk 2009
Dane wyjazdu:
95.80 km
3.00 km teren
05:47 h
16.56 km/h:
Maks. pr.:46.80 km/h
Temperatura:
Rower:Mrs. Krossówna
Trójmiasto i PIE....... PKP!!!!!
Sobota, 15 sierpnia 2009 · dodano: 17.08.2009 | Komentarze 0
TRASA: Władysławowo - Puck - Mrzezino - Kosakowo - Gdynia - Sopot - Gdańsk - (pociag)Kraków...© domi901
Dech zapiera... xD cudo z piasku... jedno z wielu :)© domi901
Molo w Sopocie :)© domi901
Plac Solidarności, Pomnik Poległych Stoczniowców...© domi901
Westerplatte...© domi901
Tym razem z rowerkiem :P© domi901
hehe :)© domi901
Z widoczkiem na Bałtyk...© domi901
Fontanna Neptuna w Gdańsku :)© domi901
Kategoria ze świrami, 50 - 100km, Mazury i Bałtyk 2009
Dane wyjazdu:
3.30 km
1.00 km teren
00:13 h
15.23 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:Mrs. Krossówna
Totalne szaleństwo!!! xD i obżarstwo z przesadą... ;O xD
Piątek, 14 sierpnia 2009 · dodano: 17.08.2009 | Komentarze 0
[b]TRASA: Władysławowo (plaża)Spaliśmy wyjątkowo długo xD Maciek poszedł do sklepu po świeże bułeczki i gdy wrócił zjedliśmy śniadanie :) Zapowiadał się dzień leniuchowania xD hehe Zabraliśmy kilka rzeczy i ruszyliśmy PIESZO na zwiedzanie Władysławowa :) Naszym pierwszym celem stała się Wieża widokowa (dom Rybaka we Władysławowie) ;) Po zakupieniu biletu udalismy sie na najwyższy punkt wieży xD Widoki okazały się naprawdę piękne: na Bałtyk, port i cały Półwysep Helski :) Potem ruszyliśmy na spacerek po porcie. Oczywiście miedzy czasie robiliśmy dużo zdjęć hehe W porcie zacumowanych było kilka statków, które pływały na krótki rejsy niedaleko zatoki. Tak więc zostaliśmy skuszeni na 40min wyprawę Normandią xD Cudowne przeżycie xD Szczególnie kiedy płynelismy pod fale xD bardzo fajnie bujało, radocha jak nie wiem ;D Hmm jedna z pań na pokładzie jednak niezbyt dobrze znosiła podróż i przekonała się, że niestety ma chorobę morską :O Po przybiciu do brzegu xD zaczęliśmy chodzić po falochronach i robić zdjęcia. Doszliśmy również do plaży ;) Wtedy to stwierdziłam, że jak by to było być nad morzem i się w nim nie wykapać xD Temperatura powietrze może 20 kilka... :O a woda to nie wiem czy 13 miała :P Szok po wejściu do Bałtyku był... duuuuuuży xD woda totalnie lodowata xD ale było naprawde fajnie skakać po falach ;D zrobilismy tez mala fotorelacje ;) Po wyjściu z morza było... zimno ;D ale i tak jest z siebie dumna bo bardziej trząsł się Maciek :P:P Ludzie patrzyli na nas można powiedziec z podziwem xD haha Ja szłam ubrana we wszystko co mozliwe włącznie z kapuzą na głowie xD Nasz nastepny cel to obiad ;D dorsz... :) Potem deser: gofr i duuuuży świderek xD totalne obżarstwo... W drodze powrotnej zawadziliśmy o jakieś sklepy ;)
Dzień bez rowera to dzień stracony xD Dlatego po powrocie wybraliśmy się rowerami na jeszcze inna plaże, na której rzekomo miała być masa muszelek xD hehe były owszem tylko wielkości guziczków :P:P spędziliśmy tam trochę czasu żeby ich troche nazbierać xD Zrobiliśmy też kilka ciekawych zdjęć :) Gdy wracaliśmy zahaczyliśmy jeszcze o Biedronkę, małe zakupy i powrót.
Wieczorem wybraliśmy się znowu na spacer tym razem by zobaczyć Aleję Gwiazd Sportu :) Moglismy również podziwiać pokaz break dance :) i żonglowania ogniem xD
I jak by było mało na ten dzień poszliśmy na kebaba xD to już było przegięcie xD tym sposobem nie jadłam do godz.14:00 nastepnego dnia xD Na zakończenie dnia rozegraliśmy jeszcze trzy rundy w "tukana" xD wtajemniczeni wiedzą o co chodzi xD
Gdy doczołgałam się 8 cudem świata do pokoju to znowu zabki, itp. itd. ;D i... karaluchy pod poduchy na dobranoc xD
Port w Władysławowie - foto z wieży widokowej...© domi901
Półwysep Helski...© domi901
Hmmm.... :)© domi901
W porcie...© domi901
Przytulasek xD© domi901
Na Normandii - statku, którym płyneliśmy... ;)© domi901
Radocha na maksa... Te fale... Morze... ;)© domi901
Władysławowo - na falochronach :)© domi901
Ja i wujcio Bałtyk xD© domi901
Ahhh... :)))))))) spacer po plaży...© domi901
Nooooo i jest xD zimnooooooooooo!! xD hahaha© domi901
Aaaaaaaaaa...... xD popołudniowy spacer...© domi901
...© domi901
Wieczorny spacerek... Aleja Gwiazd Sportu ;)© domi901
Kategoria ze świrami, do 50km, Mazury i Bałtyk 2009
Dane wyjazdu:
130.50 km
1.00 km teren
08:01 h
16.28 km/h:
Maks. pr.:35.90 km/h
Temperatura:
Rower:Mrs. Krossówna
Mój kochany wujcio Bałtyk! ;*
Środa, 12 sierpnia 2009 · dodano: 17.08.2009 | Komentarze 0
TRASA: Bażyny - Wilczęta - Młynary - Elbląg - Marzęcino - Stegna - GdańskTaka miła odmiana... Łóżko ;) i niestety trzeba wstawać xD Po śniadaniu i spakowaniu, które wbrew pozorom nie trwało wiele krócej mimo, iż nie musieliśmy składać namiotu :O Pierwszy postój w Młynarach tym razem przy Groszku xD Śniadanie: mleko z płatkami xD Potem zaczęła sie niezbyt ciekawa droga do Elbląga. Przez jakieś 40km polegała ona na: podjazd prosta, podjazd prosta.... :O masakra ;/ i wtedy przyszedł kryzys.. ;/ 6 km przed Elblągiem poratowałam się MP3 bo inaczej byłoby marnie... Pierwszy zjazd był dopiero do samego Elbląga. Tam najpierw udaliśmy sie na inf. turystyczną, potem do bankomatu i do Biedronki xD gdzie tradycji stało się za dość :P zakupy i posiłek... Jak to często bywało ludzie dziwnie na nas patrzyli, małe dzieci podziwiały naszą konsumpcję z nosami przytkniętymi do sklepowej szyby xD hahaha Gdy wyjechaliśmy z Elbląga złapał nas mały deszczyk, który rzeczekaliśmy na jakimś przystanku. Dalsza część trasy była z deczka do kitu ;/ wiatr w twarz i na prostej jak się wyciągało 15km/h to było bardzo dobrze;/ Po dotarciu do Stegny udaliśmy się na inf. turystyczną gdzie pytaliśmy o dalszą drogę. W Jantarze skręciliśmy na plaże... I wtedy po raz pierwszy zobaczyłam Bałtyk... Ehh... Od razu się zakochałam <buja w obłokach> :P i ta piaszczysta plaża :) Pomoczyliśmy nogi i jazda dalej xD W Mikoszewie musieliśmy skorzystać z promu. bo niestety w pobliżu nie było żadnego mostu na Wiśle. I tak dopłynęliśmy do Gdańska - Sobieszewa. Na przystanku coś przekąsiliśmy i zaczęliśmy się plątać gdzieś po obrzeżach Gdańska. Zrodziło się pytanie i co teraz?? Gdzie tu znaleźć jakiś kemping? Wjechaliśmy ponownie do Gdańska gdzie Maciek zauważył znak: Kemping 5km... :) Ruszyliśmy więc w tą stronę, po drodze zrobiliśmy jeszcze jakieś zakupy. Kemping na szczęście nie okazał się jakis mega drogi. Po rozbiciu namiotu można było skorzystać z łazienki - gorący prysznic xD normalnie rewela xD Zjedlismy również zupkę chińską i piliśmyherbatę, dzięki miłej pani, która użyczyła nam trochę wrzątku :) A potem: aaaa kotki dwa.... xD
Tego zdjęcia chyba nie trzeba komentować xD© domi901
Most nad rzeką Nogat xD© domi901
Na promie... Przepływamy Wisłę...© domi901
Mój Napoleon... xD© domi901
Wujcio Bałtyk!!!!!!!! xD xD© domi901
Jak dzieci.... :P:P© domi901
Kategoria ze świrami, 100 - 150km, Mazury i Bałtyk 2009
Dane wyjazdu:
137.00 km
5.00 km teren
07:30 h
18.27 km/h:
Maks. pr.:40.20 km/h
Temperatura:
Rower:Mrs. Krossówna
czasem słońce, CZASEM DESZCZ!!! ;/ ;/
Wtorek, 11 sierpnia 2009 · dodano: 17.08.2009 | Komentarze 0
TRASA: Radzieje (dzika plaża) Stara Różanka - Kętrzyn - Święta Lipka - Reszel - Bisztynek - Lidzbark Warmiński - Orneta - BażynyPowrót do normalności: MACIEK! wstawaj.... xD :* haha Po śniadaniu zaczelismy zbierac i zwijać swoje manatki xD Z racji, że Maciek miał trochę wiecej rzeczy do spakowania ja wybrałam sie na poszukiwanie muszelek ;) potem zerwałam jeszcze pałkę wodna z pomoca Maćka ;) (poświęcił nawet swojego spd :) hehe ) Wyjazd tak jak zwykle... W Starej Różance zatrzmalismy sie na chwilę żeby zrobić zdjecie starego holenderskiego wiatraka ;) Pierwszy postój w Kętrzynie i tradycyjnie zakupy w Biedronce xD II śniadanie tym razem jedliśmy na stacji gdzie przy okazji ładowały się nasze komórki. Znaleźliśmy nawet rozmówczynię, która nie dowierzałam, że jesteśmy aż z Gorlic... hehe W Świętej Lipce zatrzymaliśmy się, żeby obejrzeć Sanktuarium (oczywiście z naszym szczęściem okazało się, że jest z zewnątrz remontowane ;/) Następnie zwiedzaliśmy zamek w Reszlu, gdzie zrobiliśmy kilka fajnych fotek xD Ehh i tyle radości na ten dzień ;/ Zaczęło padać... Totalna masakra jakieś 60km w deszczu ;/ Suchej nitki na nas nie zostało ;/ W Bisztynku jakieś drobne zakupy, dłuższy postój w Lidzbarku Warmińskim. Postanowiliśmy zjeść tam obiad, jednak trafiliśmy do baru bez większych rewelacji ;/ Zapłaciliśmy sporo, aż głowa bolała a obiad wyglądał niczym przystawka :O Maciek dostał bulwersa i przyniósł chleb, po czym zaczął robić kanapki xD Tym sposobem poprawił mi humor, bo dusiłam się tam ze śmiechu xD Jedyną zaleta tego baru była suszarka w kiblu pod którą spędziłam jakieś 25 min xD susząc co się dało xD Kolejny przystanek zrobiliśmy w Ornecie na małe zakupy. Spotkalismy również miłego rowerzyste, który doradził nam gdzie możemy znaleźć nocleg. Skierowaliśmy sie wiec w stronę Bażyn i odszukaliśmy nasz cel - duze gospodarstwo kolo kościoła ;) Maciek zadzwonił do drzwi xD i grzecznie zapytał czy nie znalazłoby sie troche miejsca dla strudzonych podroznych? :) Trafiliśmy w dziesiatke :) Gdy pani gospodarz upewniła się, że jesteśmy spokojną młodzieżą :) udostępniła nam tzw. przyczepę cygańską (w której były łóżka xD, prąd) oraz ciepłą wodę xD Radość ogromna... ;) Zwaliliśmy potrzebne rzeczy, rozwiesiliśmy mokre zjedliśmy kolację i do spania xD
Wiatrak holenderski w Starej Różance© domi901
Reszel - zamek© domi901
Widoczek z zamkowej wieży :)© domi901
aaaaaaaaa xD no i zaukuł mnie w dyby xD niedobry no :P:P© domi901
Gdzie ta zupka chińska?!!! buhahaha xD© domi901
Zachodzik słońca ;)© domi901
Kategoria ze świrami, 100 - 150km, Mazury i Bałtyk 2009